Obchody rozpoczęły się od mszy św. w intencji żołnierzy wyklętych, która o godz. 10.00 odprawiona została w kościele p.w. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Śląskiej. Następnie poczty sztandarowe oraz przybyli goście przemaszerowali w okolice ronda Żołnierzy Wyklętych. Tutaj odbyła się część oficjalna uroczystości. Na początek Paweł Kendra z piotrkowskiego Muzeum krótko przypomniał historię tego święta oraz samych żołnierzy antykomunistycznego podziemia, a następnie przybyłe delegacje złożyły kwiaty.
Wśród delegacji były m.in. władze Piotrkowa na czele z prezydentem Krzysztofem Chojniakiem, posłowie Grzegorz Lorek oraz Antonii Macierewicz, wicemarszałek województwa łódzkiego Zbigniew Ziemba oraz delegacje z piotrkowskich szkół.
Tuż po zakończeniu uroczystości oficjalnych wszyscy udali się na ul. Żwirki. Stąd wystartowała kolejna edycja Biegu Tropem Wilczym. W tym roku zainteresowanie udziałem w nim było rekordowe. Jak podał Leszek Heinzel, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji na starcie stanęło około pięciuset biegaczy. Wśród uczestników dominowały dzieci i młodzież.
Trasa liczyła 1963 metry i nawiązywała do daty śmierci ostatniego żołnierza wyklętego - Józefa Franczaka „Lalka” zamordowanego w 1963 roku. Uczestnicy pobiegli ulicą Żwirki w kierunku stadionu miejskiego Concordia, zrobili okrążenie wokół stadionu, a następnie wrócili alejkami parku ks. Józefa Poniatowskiego do wyjścia z zieleńca przy parkingu na ul. Żwirki. Tutaj zlokalizowano metę, a na finiszu każdy otrzymywał pamiątkowy medal.
Trasa nie była dzisiaj łatwa. Rzeczywiście jest ślisko i trzeba było uważać, szczególnie na zakrętach. Dobrze, że ten bieg wrócił po kilku latach nieobecności. To ważna część uczczenia pamięci tych żołnierzy, którzy walczyli o wolność w tych bardzo trudnych czasach po zakończeniu II wojny światowej - mówił po przebiegnięciu linii mety jeden z uczestników.